Domyślam się, że czekaliście bardzo na tego posta ;) niestety, muszę was odrobinkę rozczarować: NIE ZACZNĘ PUBLIKOWANIA ROZDZIAŁÓW JUŻ TERAZ!
Nie mam na to w ogóle czasu, poza tym trzeba jakoś doprowadzić do końca "Would..." i zgodnie z planami zacząć "Dance..." :P
Dlatego wypunktuję wam tutaj, co i jak będzie z sequelem "Everything's...":
1. Tytuł bloga, jak już wiecie, brzmi "Nothing's gonna be alright..."
2. Ogólna nazwa bloga na Bloggerze została zmieniona na "(Everything's) NOTHING'S gonna be alright..."; informuję, żeby nikt się nie zdziwił, że obserwuje jakiś dziwny blog, o którym nie ma zielonego pojęcia :P
3. Niedługo zacznę aktualizować bohaterów i spróbuję zająć się zmianą wyglądu (mam na myśli jedynie nagłówek, układ strony mi pasuje :)
4. Maleńkie wprowadzenie + prolog opublikuję 1 kwietnia (i to nie będzie Prima Aprilis ;)
5. Rozdział pierwszy pojawi się 3 kwietnia w ramach mojego własnego prezentu urodzinowego xD
6. Akcja opowiadania toczy się w roku 2018, czyli rok z hakiem po zaręczynach Natalii i Liama. Dokładnie zacznie się 3 kwietnia (a to ci zbieg okoliczności ;P)
7. Emm... to chyba tyyyle...
...
...
8. No dobra ;P Na Ask'u i Twitterze powiadomiłam was, że skończyłam robić zwiastun ^^ wyszedł chyba nieźle... Chociaż w pewnych momentach mogło być zdecydowanie lepiej. Zobaczycie w skrócie (podkreślam, że dużym!), co będzie się działo w części drugiej. Już jestem ciekawa, jakie teorie wysnujecie ^.^
Teraz już raczej na pewno powiedziałam wam wszystko. W razie jakichś niedomówień, zedytuję (istnieje w ogóle takie słowo? O.o) ten post i przekażę aktualności :)
A oto upragniony zwiastun:
Buziaki ze zmęczonego sesją egzaminacyjną Lublina :*** <3
Roxanne xD